Znowu Wierzchowiska. Znowu moje ulubione miejsce w Lublinie.
Jechałem na to wesele i wiedziałem, że to będzie petarda!
Chociaż co tu ukrywać, w momencie, kiedy Laura mi napisała z prośbą o ofertę - już wiedziałem, że będzie super.
Było gorąco! I mi chodzi nie tylko o pogodę.
Z przyjemnością wspominam ten dzień.